YARN ART Dolce: krótka opinia

Włóczkę Yarn Art Dolce zakupiłam jako ekwiwalent innej, przywołanej w jednym ze wzorów na amigurumi: Himalaya Dolphin Baby. Obie wykonane są w 100% z poliestru. Był to mój pierwszy kontakt z tego typu „pluszową” nicią i nie mogłam doczekać się efektów pracy. 

Pierwsze wrażenie: Dolce jest niezwykle miękka w dotyku, małe „kłaczki”, którymi obleczone są nitki wewnątrz splotu (jest to włóczka szenilowa) przyjemnie uginają się pod palcami. Producent na swojej stronie (yarnart.info) wymienia aż 23 kolory, z czego 6 to ciekawe melanże. Ja niestety nie miałam takiego wyboru, w sklepie dostępnych było może sześć odcieni, w dodatku niezbyt interesujących. Całe szczęście przeznaczenie dla motka było z góry ustalone, więc jakikolwiek odcień beżu, bieli lub brązu wystarczył. 

Z Yarn Art Dolce powstał pluszak Kajtek

Praca: Praca z tą włóczką jest dość przyjemna i niewymagająca, ale do czasu. Jej struktura, a więc właśnie „kłaczki”, wplecione w cienkie nici, nie pozwala na błędy i prucie robótki. Na pewno więc nie jest to dobra włóczka dla początkujących. Albo dla nieuważnych. Wystarczy bowiem chwila nieuwagi, aby cały plusz opadł, pozostawiając nas z rwącym się, lichym podkładem. Kiedy jednak wszystko idzie zgodnie z planem, praca z Dolce jest rzeczywiście bardzo wygodna. Włóczka świetnie nadaje się do większych maskotek, nadaje im „mięsistą”, a jednocześnie przytulną strukturę.

Informacje producenta: Zalecane druty i szydełko: 4,5 mm i 6,5 mm (swojego Kajtka robiłam na szydełku 5mm), motek ma 100g, co przekłada się na 120m włóczki.